Dlaczego na czystym?;) – bo bieszczadzkim. Z dala od spalin, hałasu i tłumów. W takie miejsce, jak np. Smolnik warto się wybrać z dzieckiem.
Góry nie są na tyle strome, by nie dać rady z maluchami.
Po tzw. ekologicznym (bo wprost od smolnikowych mieszkańców) śniadaniu, wybraliśmy się na pieszą wędrówkę na szczyt góry w Smolniku, do schroniska z dziećmi: 2 miesiące, 2 i 2,5 lat.
Po drodze dzieciaki zbierały dzikie maliny i poziomki. Na górze, w schronisku czekały na gości owoce, herbata, woda. Wszystko gratis łącznie z malowniczymi widokami.
Największą atrakcję dla dzieci stanowiła rzeka Osława wraz z otoczeniem: przechodzącymi dwa razy dziennie przez rzekę krowami z zawieszonymi u szyi dzwonkami, traktorami koszącymi trawę nieopodal rzeki. Czytaj więcej