Deszcz farbami malowany. I wcale nie pędzlami, nie palcami, a … łyżeczkami. Zabawa wspaniała!
Przedszkolaki (grupy maluchów) rozrobiły najpierw farbę do rzadkiej konsystencji. Papier umocowaliśmy do małych sztalug i zaczęło się! 🙂
Przed taką zabawą warto dokładnie zabezpieczyć „warsztat pracy” (stoły, podłogę, ubrania), bo…
… farba będzie się lała i lała i lała…
W ruch poszły też spryskiwacze do szyb. Farba na sztaludze dzięki mgiełce wody jeszcze ładniej mieszała się i spłyyyywałaaa.
I jak to zwykle bywa, nie sposób czasem nie pomalować rękami 😉
A gdy farba wyschnie, zobaczymy co kryje się pod kolorowymi smugami farby :).