Zosia uwielbia czekoladki. I niekoniecznie chce je jeść, co po prostu lubi otwierać szafkę, wyjmować bombonierkę z czekoladkami i … na nie patrzeć. Gdy czekoladki się skończyły i zostało puste pudełko, wpadłam na pomysł, by wspólnie zrobić czekoladki „na niby”. Wspólnie rozrobiłyśmy gips i zalałyśmy „foremki” po czekoladkach. Po kilku dniach Zosia pomalowała czekoladki.
Teraz bawi ją wyjmowanie i wkładanie czekoladek, a przy okazji możemy ćwiczyć kolory, liczenie, segregowanie…
Pustego pudełka po serze Zosia nie pozwoliła wyrzucić. Powiedziała: „O, bałwanek”. Wyjęłam Zosi plastelinę, ulepiła nosek, oczy i guziki – oto cały bałwanek.